
O Neapolu mówi się przede wszystkim, że to miasto mafii i pizzy. Ulice są hałaśliwe, brudne - w nocy niebezpieczne. Budynki stare, obskurne, wymagające renowacji. Komunikacja miejska często nie funkcjonuje tak jak powinna, a darmowych miejsc parkingowych brak. Co więc sprawia, że tak wielu turystów odwiedza Neapol, a znaczna część tam powraca?
BILETY LOTNICZE:
Przy dobrych wiatrach bilety kupicie w naprawdę śmiesznej cenie. Dolecicie tam praktycznie z każdego lotniska w Polsce. Ceny na trasie Wrocław - Neapol zaczynają się od 152 pln bez żadnej promocji. Loty natomiast odbywają się w piątki i w poniedziałki. Można więc skoczyć na tzw. “szybką pizzę” przy okazji zwiedzając okolice.
DATA: 28.12 do 01.01
Naszym celem absolutnie nie był Neapol, a malownicze Positano, którym niestety nieco się rozczarowaliśmy. W połowie lipca pojawiła się ciekawa oferta na końcówkę grudnia i to właśnie ten termin postanowiliśmy wybrać. To był strzał w 10. Kiedy w Polsce dochodziło do minusowych temperatur my zwiedzaliśmy włoskie uliczki pozostawiając kurtki w domu.
SAMOCHÓD:
Tym razem postanowiliśmy wypożyczyć samochód za pośrednictwem Ryanaira, ale po tym co przeżyliśmy stwierdziliśmy, że to pierwszy i ostatni raz. Wszystko było w porządku do momentu podania ceny końcowej, która okazała się być o ponad 100 euro wyższa niż ta na stronie linii lotniczych. Ciężko było się również dogadać z obsługą, dlatego nie chcą tracić czasu na dyskusje dopłaciliśmy do samochodu i ruszyliśmy w drogę.
CENA: 1200 pln/ 5 dni
DODATEK: Uważam, że dobrze zrobiliśmy biorąc auto, bo jest to swego rodzaju komfort psychiczny. Jednak ta część Włoch zupełnie nie jest przystosowana dla turystów. Jeśli oprócz Neapolu zamierzacie zwiedzić Pompeje, Sorrento, Positano i Amalfi lepiej zostawić samochód tam gdzie jego miejsce, czyli w wypożyczalni.
W kolejnych wpisach możecie dowiedzieć się, dlaczego tak właśnie uważamy.
MIEJSCÓWKI:
Jak zawsze przygotowani i głodni przygody ruszyliśmy na podbój Neapolu.
Samochód zostawiliśmy na parkingu w porcie. Była to najtańsza opcja jaką udało się znaleźć.
CENA: 12 euro/6 godzin

Zaczęliśmy od Zamku Nuovo.
CENA: 6 euro

Następnie spacerem zwiedzaliśmy promenadę nadmorską.
Na pewno będziecie namawiani na godzinny “rejs” po morzu. My widząc stan łódek nie skorzystaliśmy z atrakcji.

Castel dell’Ovo.
Polecamy wejść do środka na jedno z darmowych pięter.

Galeria Umberto I.
Idealny moment na wypicie kawy i doładowanie baterii do dalszego zwiedzania miasta.
CENA: free
FOTO 4.
Punkty widokowe, z których mamy widok na niemalże cały Neapol włącznie z piętrzącym się Wezuwiuszem.
JEDZENIE:
Tak wiele miejsc kusi swoim wystrojem oraz zapachami dobiegającymi z zaplecza kuchennego. Gwar i śmiech dało się słyszeć zza każdych drzwi. Kelnerzy miłym gestem zachęcają do wejścia i skosztowania przysmaków włoskich dań. Ceny w Neapolu są różne. W centrum jak w przypadku większych miast wychodzi nieco drożej.
PIZZA: od 7 euro
PIWO: 3 euro
SOK: 3 euro
COPERTO: 1,5 euro/ za osobę
COŚ OD NAS:
Pewnie wielu z Was nie spodoba się to co teraz napiszemy.
Neapol średnio przypadł nam do gustu. Może dlatego, że nie lubimy aż tak hałaśliwych miejsc, a może jeszcze z innych powodów. Mamy już za sobą kilka podróży w różne rejony Europy i świata, a ten wyjazd jak do tej pory był ze wszystkich najsłabszy.
Na tą chwilę Włochom mówimy stop i rozpoczynamy przygotowania do Perły Kaukazu zwanej Gruzją.
OCENA: 2/5
Comentários